Jak przygotować się na rozmowę o pracę?
Od razu, na
wstępie, walnę banał: „Jak Cię widzą, tak Cię piszą”. Nie masz wyjścia, ale
kiedy idziesz na rozmowę o pracę, musisz wiedzieć, między jakie wrony
wchodzisz. Wiadomo, że strój jest ważny, ale nie tylko. Pracodawca patrzy na
Twoje włosy, figurę, paznokcie, twarz, nogi, no po prostu wszystko!
A teraz od
początku. Wybierasz się właśnie na setną umowę o pracę. Masz już serdecznie
dość sformułowania: „Oddzwonimy”. Nie chce Ci się po raz kolejny opowiadać
swojego życiorysu. Ale musisz, wiesz? Bo to Twoja setna rozmowa, ale ONI widzą
Cię po raz pierwszy i - kto wie...
Wiem, że to
prawie niemożliwe, ale postaraj się chociaż trochę wyeliminować stres. W
zależności od tego, do jakiej pracy chcesz się dostać, musisz wejść w pewną
rolę. Jeśli pragniesz zostać nauczycielem, kochaj dzieci i z powołaniem mów o
zadaniach oświaty. Bądź skromny, ale jednocześnie wykaż się inteligencją i
bystrością. Mów o bogatym doświadczeniu bądź chęci do jego zdobycia, o
szczególnej misji, jaką jest nauczanie młodzieży, przyszłych pokoleń młodych
patriotów.
Wiadomo, że
tancerka klubu go-go musi wykazać się pazurem, ubrać wyzywający strój i zrobić
sobie ostry makijaż. Dobrze jest zapyskować. Sama podejdź do rury i wykonaj
koci taniec – masz gwarantowaną posadę!
Pamiętaj o
zabraniu swojego CV. Opowiadaj z pasją o swojej zawodowej przeszłości. Mów, jak
bardzo zależy Ci na pracy, aby realizować się w życiu. Zapomnij o mówieniu, że
nie masz co jeść i musisz pracować, bo ciągniesz na zasiłku.
Odpowiadaj na
zadawane pytania zgodnie z wytycznymi, jakich oczekuje od Ciebie potencjalny
pracodawca. Nawet jeśli padną pytania typu: „Zabiłbyś mamę czy ojca, jakbyś
miał wybór?”, postaraj się wyjść z tego z twarzą. Możliwe, iż jedyną prawidłową
odpowiedzią na to pytanie jest trzaśnięcie drzwiami i opuszczenie budynku. Na
drugi dzień otrzymasz telefon o zatrudnieniu.
Nie bój się kilku
rozmów kwalifikacyjnych. Pomyśl o tym, że na miejscu pracodawcy, Ty również nie
podjąłbyś decyzji natychmiastowo. Jeśli
na spotkanie w sprawie pracy na stanowisku sekretarki przyszło trzydzieści
dziewczyn, na drugie przyjdzie ich dziesięć, a na trzecie już tylko dwie. To
właśnie TY możesz dostać pracę marzeń. Raczej nie szukaj ofert w Internecie.
Idź i znajdź ją w mieście. Walcz o nią, jeśli Ci zależy. Jeżeli jednak coś Ci
się tam nie podoba, uciekaj – nie będziesz szczęśliwy. Męczenie się dzień w
dzień w pomieszczeniu, którego się nienawidzi, jest nie lada udręką i nie ma
najmniejszego sensu. Szukaj tak długo, aż praca będzie Ci odpowiadała. Żyjesz
tylko raz – nie musisz się męczyć. Rozwiązanie trudnej sytuacji na pewno w
końcu przyjdzie, ale postępuj racjonalnie.
Jesteś już gotowy
do podjęcia próby starania się o pracę. Może to właśnie dziś lub jutro Twoje
życie zmieni się na lepsze? Warto spróbować. Trzymam za Ciebie kciuki i mam
nadzieję, że wszystko Ci się uda.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz